Australia okazała się bardzo pięknym kontynentem. W porównaniu z Polską było ciepło i wilgotno to co robiłam. Plaże Melbourne i Sydney są naprawdę piękne. Byłam obecna na tamtejszym GP , w parkingu razem z Seally , Maxem i Blanką. Ona oczywiście kibicowała Doyle'mu. Miała już tak ogromny brzuch , że dziwiłam się jak ona to znosi. Była w ósmym miesiącu ciąży , a ja w szóstym. Wow jakby mi ktoś to powiedział parę lat temu to bym nie uwierzyła. Jason niestety uległ wypadkowi , który wyglądał koszmarnie ale okazało się , że wszystko z nim okeey. Blanka pojechała z Nim do szpitala ,później dołączyłam z Chrisem i jego rodziną, gdy okazało się , że nic poważnego się nie stało pojechaliśmy do domu, ponieważ Holder upierał się , że muszę odpocząć. Miał rację byłam zmęczona i gdy tylko dotarłam do Sydney położyłam się do łóżka i zasnęłam. Nie słyszałam jak przyszedł mi sms od Darcy'ego.
Obudziłam się rano było coś koło 11 wzięłam do ręki swój telefon, miałam sms'a od swojego byłego chłopaka. Brakowało mi go ale sam tak chciał a ja nie mogłam nic zmienić. Wiedziałam , że u Niego wszystko dobrze , że rehabilituje się , że jest w domu z rodzicami.
D: Jak się czujesz?? Na GP wyglądałaś na wypoczętą :)
E: U mnie dobrze i u małej też. Miło że pytasz. A ty jak ?? :P

- Hej - przywitałam się z nimi
- Hej czemu wczoraj nie odpisałaś Darcy'emu?? - spytał Holder
- Poszłam spać i nie słyszałam - mruknęłam
- Powinniście do siebie wrócić - zauważyła Seally
- Nie pamiętasz , że to On mnie zostawił - mruknęłam
- Niby tak ale wszyscy wiemy , że mu na Tobie cholernie zależy. I mimo , że tak powiedział powinnaś z nim zostać bo Cię potrzebuje - powiedziała ostro
- Wyrzucił mnie ze szpitala - wkurzyłam się na nią
- Wiem ale.. - zaczęła
- To nasze życie - powiedziałam i zamknęła sobie buzię kanapką , którą wzięłam z talerza Chrisa.
- Pójdziemy się przejść , wielibyśmy Maxa na spacer co?? - spytał mnie Chris
- Jasne- zawsze chętnie się przejdę z przyjacielem
Chodziliśmy po plaży w Sydney , mały Max biegał wokoło nas ciesząc się piaskiem , ciepłem i tym , że może spędzić trochę czasu z ojcem.
- Myślałaś czy wrócisz do Darcy'ego?? - wypalił nagle Chrispy
- Nie jeszcze nie ale bardzo za Nim tęsknie - powiedziałam smutno
- On wciąż o Ciebie pyta - oznajmił
- Domyśliłam się - uśmiechnęłam się lekko
- Myślę , że powinniście , pasujecie do siebie jak dwie połówki jabłka- mruknął - Max uważaj - krzyknął do syna
- Jak patrzę na Ciebie i Sal to myślę sobie , że ja też bym tak chciała- zamyśliłam się
- Mogłabyś gdybyś do Niego wróciła - odparł
- Nadal boli mnie to co powiedział - powiedziałam a z moich oczu popłynęły łzy pozwoliłam im spokojnie spłynąć po policzkach
- Tak myślałem ale wiem , że chciał dla Ciebie dobrze - poklepał mnie po ramieniu - Nie płacz - pocieszał mnie
Usiedliśmy na ławce na molo, odpoczywałam i wydychałam ciepłe , wilgotne powietrze Aussie. Tutaj było pięknie , tak spokojnie , może dlatego że nie było z nami Darcy'ego. Teraz wiem dlaczego lubił wracać do swojej ojczyzny. Tutaj wszystko jest lepsze , inne , nawet cierpienie i tęsknotę znosi się tutaj lepiej. Tak owszem bardzo za nim tęsknie ale nie potrafię wybić sobie z głowy jego słów. Może Chris ma rację , że powinnam do niego wrócić. Sama nie wiem. Przyjechałam tutaj żeby odpocząć i pomyśleć. Mały Max podszedł do nas i usiadł między naszą dwójką. Pamiętaj jaki był malutki , a teraz jaki jest duży. Mam nadzieje , że nasza córka będzie tak samo szybko rosnąć ale przede wszystkim musi być zdrowa. A to już połowa sukcesu.
- Długo z Nami zostaniesz ??- spytał mały Max
- Nie wiem Maxiu - uśmiechnęłam się do niego
- A malutka kiedy będzie ?? - spytał
- Niedługo - uśmiechnęłam się głaskając się po brzuszku
- To dobrze - uśmiechnął się
- Dlaczego ?- spytał Holder
- Bo będę miał się z kim bawić - powiedział
- Ona będzie na początku malutka tak jak ty wcześniej - odparł jego ojciec
- Więc na początku będę się nią opiekować - stwierdził
- Moja krew - ucieszył się Holder
- Zdecydowanie Twoja jest bardzo do Ciebie podobny - mruknęłam
- Wiem - był dumny
Chciałam , żeby Darcy też był dumny z naszej córki , a jej nie mogłam zabierać ojca. Chciałam , żeby przy niej był wiem jak to jest wychować się bez ojca. Nie mogłam jej tego zrobić i jemu też nie. Wrócę za parę tygodni do Anglii to pojadę do Poole , żeby z Nim porozmawiać.
- Chris?? - powiedziałam
-Hmmm- mruknął
- Podjęłam decyzję - odparłam
- No więc ?? - spytał
- Za kilka tygodni wrócę do Anglii to pojadę do Poole z Nim pogadam - powiedziałam z lekkim uśmiechem
- To dobrze - powiedział - Chodź pójdziemy coś zjeść - odparł
Poszliśmy we trójkę do Hungry Jacka(jego amerykański i brytyjski odpowiednik to Burger King) , Holder się uparł bo musiałam spróbować tamtejszego przysmaku uwielbianego przez Australijczyków - burgera z burakiem. Okazał się naprawdę dobry ,przepyszny. Darcy mi o nim opowiadał , tak samo jak o swojej ojczyźnie , więc nie pojechałam w ciemno. Popołudniu wróciliśmy do domu, gdzie Seally czekała na nas z obiadem. Chętnie zjadłam bo byłam bardzo głodna. Później pomagałam Seally.
~DARCY~
Obudziłem się rano i od razu miałem telefon od Chrisa.
- Siema stary , co tam?? - spytałem przyjaciela
~ Dobrze a u Ciebie ?? - spytał mnie
- Po staremu , tęsknie za Nią - powiedziałem
~ Domyśliłem się o dlatego przeprowadziłem z Nią rozmowę, specjalnie wziąłem z Nami Maxa - oznajmił Chrispy
- No więc - spytałem go
~Najpierw powiedz czy ją kochasz - powiedział
- Kocham ją niewyobrażalnie , nigdy nie przestanę jej kochać. Z sekundy na sekundę , z milisekundy na milisekundę coraz mocniej , zawsze przy niej będę. Obiecuję. Jest moim życiem. Zawsze będę o Nią dbał , troszczył się , przytulał , całował...obiecuje - powiedziałem nawet nie wiem skąd we mnie takie wyznanie
~ Chłopie czemu jej tego nie powiesz? - spytał mnie
- Boje się - powiedziałem
~Wielki Darcy się czegoś boi , ona Cię kocha i wiem , że jak to powiesz to zmięknął jej te chude nóżki - powiedział
- Sam nie wiem - odparłem
~ Ale ja wiem , mam doświadczenie - odparł
- W sumie jesteś starszy - powiedziałem
~ Noo więc mnie posłuchaj chociaż raz chłopie - mruknął
- Masz rację zaraz zadzwonię - uśmiechnąłem się do słuchawki
~ Będę kończył pośpiesz się bo ona za chwilę pójdzie spać - powiedział
- To siema stary - powiedziałem i rozłączyłem się
Wiedziałem , że teraz albo nigdy. Bałem się ale włączyłem Skype'a. Była dostępna więc przycisnąłem zielony przycisk z kamerką. Odebrała po chwili.
- Hej Em co tam?? - spytałem gdy zobaczyłem jej twarz
~ Dobrze a u Ciebie ?? - spytała uśmiechając się lekko
- U mnie w porządku - stwierdziłem - Jak mała ?? - spytałem
~ Dobrze , czekaj pokaże Ci brzuszek - powiedziała i delikatnie się przesunęła bym zobaczył jak duży już jest
- Duży jest - oświadczyłem
~ Wiem ale to nie koniec - powiedziała
- Zdaje sobie z tego sprawę - uśmiechnąłem się do Niej - Chciałem Ci coś powiedzieć Em - zacząłem
~ No więc - spytała
- Nie wiem jak zacząć - powiedziałem
~ Wal śmiało znasz mnie - mruknęła
- Okej no więc. Kocham Cię niewyobrażalnie...nigdy nie przestanę kochać. Z sekundy na sekundę z milisekundy na milisekundę coraz mocniej ,zawsze będę przy Tobie. Obiecuje Ci to. Jesteś moim życiem. Zawsze będę o Ciebie dbał , troszczył się , przytulał , całował... obiecuje Cie że nasze życie będzie wspaniałe. Tylko proszę Cię wybacz mi moje słowa , strasznie Cię przepraszam. Wybacz mi najdroższa - wykrztusiłem to z siebie
~ Boże Darcy zaskoczyłeś mnie swoimi słowami - powiedziała
- Mówiłem szczerze - odparłem
~ Wiem ale te słowa mnie zaskoczyły - uśmiechnęła się
- I co myślisz o tym co powiedziałem?? - spytałem ją
~ Sama nie wiem co o tym myśleć - odparła
- Wiedz , że chciałem dla Ciebie jak najlepiej - uśmiechnąłem się do niej
~ Darcy mogę to przemyśleć. Bardzo Cię kocham ale dużo się dziś wydarzyło i nie wiem co o tym myśleć - oznajmiła
- Dobrze przemyśl to i odezwij się do mniej jak najszybciej - mruknąłem
~ Dziękuje - puściła mi oczko
- Proszę. Połóż się już bo w Aussie jest już późno - powiedziałem
~A ty jedziesz na rehabilitację - mruknęła
- Dokładnie - powiedziałem
~W takim razie dobranoc kangurze - wysłała mi buziaka i rozłączyła
Mnie pozostało czekać i mieć nadzieje , że rozpatrzy mój wniosek o wybaczenie pozytywnie. Teraz wiem , że byłem idiotą , że powiedziałem jej takie słowa. Nie chciałem tego , teraz to wiem.
No kochani mamy już 20.
Nawet nie wiecie jak to szybko zleciało.
Dziś oglądałam GP Australii w Melbourne i jestem pod wielkim wrażeniem.
Sam Master okazał się naprawdę świetny.
A to jak uderzył mechanika było naprawdę dziwę ale Aussie Boy posiadają takie usposobienie.
Jason Doyle zaliczył koszmarny upadek.
To było naprawdę emocjonujące.
Popłakałam się gdy zobaczyłam jak to wyglądało.
Od razu miała wypadek Darcy'ego przed oczami ale na szczęście jego upadek nie ma takich konsekwencji.
O 13:30 leciał Czarny charakter z Darcy'm.
W moim wykonaniu wyglądał tak : najpierw płakałam , potem uśmiechałam się przez łzy.
To było dla mnie emocjonujące.
Kochani
Miłego czytania
Dobranoc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz