niedziela, 12 lipca 2015

ROZDZIAŁ1:Dziewczyno co się dzieje??....

~~EMILIA~~

Obudziłam się rano , no dobra może w południe , wczoraj położyłam się dość późno. Leżała w łóżku zastanawiając się nad tym co będę robić przez resztę dnia. Nie miałam jakiś konkretnych planów. Z Blanką nie rozmawiam od paru dni , nie wiem co się z nią dzieje, kiedy do niej dzwonię albo zajęte albo poza zasięgiem. Wiedziałam ,że nie wyjechała bo tak jak ja miała zamiar spędzić te wakacje w Toruniu. Postanowiłam , że ubiorę się i do niej pójdę. Wstałam z łóżka , poszłam do łazienki , wzięłam szybki prysznic , umyłam włosy , pomalowałam się , ubrałam i z niej wyszłam.

Stylizacja Sobota:)

Zeszłam na dół , gdzie siedzieli już moi rodzice i rodzice Adriana. Udałam się do kuchni by nie przeszkadzać gościom moich rodziców. Zjadłam szybkie śniadanie jeśli w ogóle o 13 można jeść śniadanie. Kiedy skończyłam posprzątałam po sobie i chciałam wyjść jak najszybciej ale moja kochana rodzicielka mnie zatrzymała.
- Emilka to ty?- spytała
- Tak mamo. Dzień dobry - przywitałam się z rodzicami mojego przyjaciela
- Dzień dobry - powedziała mama Adriana
- Przepraszam muszę iść , strasznie się śpieszę - odparłam
- Dobra jak musisz to leć - uśmiechnęłam się niechętnie moja mama
- Dowodzenia państwu - powiedziałam i wyszłam z domu
 Szłam ulicami Torunia z racji tego , że w tą niedziela nie było żużla na Motoarenie wiele ludzi wybrało się na spacery. Szłam zdenerwowana bo Blanka cały czas od mnie nie odbierała. Kiedy dotarłam pod jej domu , od razu zadzwoniłam domofonem. Ktoś mnie wpuścił więc pobiegłam na 4 piętro. Zapukałam do drzwi a po paru minutach otwarła mi uśmiechnięta Blanka.
- Hej , wejdź - wpuściła mnie do środka
- Hej ,wejdź mówisz to tak spokojnie , nie wdziałyśmy się cały tydzień , nie odbierasz ode mnie telefonu albo jesteś poza siecią. Dziewczyno co się dzieje??- moja irytacja sięgła zenitu
- Uspokój się wszystko Ci wytłumaczę . Chcesz coś do picia?? - spytała
- Nie dziękuje , mów o co chodzi - powiedziała delikatnie się denerwując
- Chodź do mnie do pokoju - powiedziała i ruszyła w stronę swojego pokoju , poszłam za nią
-No więc?- spytałam już w pokoju
- Nie odzywałam się i nie odbierałam bo cały czas byłam i jestem na lini z Jasonem - powiedziała łagodnie
- I chcesz mi powiedzieć , że tylko dlatego się nie odzywałaś , że ty i Doyle jesteście parą - zdziwiłam się
- Nie wiem czy jesteśmy parą - zaśmiała się
- Dobra nie łap mnie za język , idziemy na Moto ?? - spytałam
- Nie moge , Doyle za chwilę będzie dzwonił - powiedziała
- Jak chcesz , ja wychodzę - powiedziałam i wyszła z jej pokoju a później mieszkania
Brakowało mi jej , jak nikogo jest , a może była moją przyjaciółką , tego nie wiedziałam. Brakowało mi żużla , chłopaków , którzy zawsze zapewniali mi jakieś atrakcję Chciałam znów zobaczyć dwóch uśmiechniętych , a do tego zwariowanych Australijczyków- Chrisa i Darcy'iego. Z moich rozmyślań wyrwał wywrał mnie dźwięk mojego telefonu. Spojrzałam na wyświetlacz dzwonił Darcy. Odebrałam bez chwili wahania.
- Hej kangurze , co tam ?? - spytałam
~ U mnie w porządku , a u Ciebię?? - spytał
- Pokłóciłam się z Blanką - odparłam smutno
~ O co , o Doyla?? - spytał mnie Darcy i mogę przysiąc , że uśmiechnął się do słuchawki
- Skąd wiesz?? - odparłam siedając na jakiejś ławce w parku
~Wczoraj coś napąmknął , ale nic nie wiem dokładnie - zaśmiał się Ward
- Powiem Ci , nie odbierała ode mnie telefonu , jak dzwoniłam , albo była poza zasięgiem , więc do niej dziś poszłam , a ona mi oznajmiła , że cały czas jest na lini z Doylem. A jak spytałam czy pójdzie ze mną na Motoarenę to powiedziała , że nie może bo zaraz Doyle będzie dzwonił. - powiedziałam smutno
~Oj no dziewczyna się zakochała , daj spokój , ale chyba nie tylko o to chodzi co?? - spytał mnie
- Tęsknie za żużlem , za Wami , nie mogę się doczekać kiedy będzięcie razem z Chrisem w Toruniu - powiedziałam lekko się denerwując
~Mówisz , że za mną tęsknisz ?? - odparł zdzwiony
- Nie tylko za Tobą ale za Chrisem też - tłumaczyłam się
~Dobra , dobra nie tłumacz się - śmiał się do słuchawki
- A jak Twój debiut ?? - zmieniłam temat
~Dobrze , dziękuje że pytasz. Pewnie koło czwartku będę w Toruniu to jakoś się zgadamy i gdzieś pójdziemy co?? - spytał mnie
- No okeey - zgodziłam się
~Będę kończył , do zobaczenia , jak będziesz chciała zadzwonić to dzwoń albo pisz - powiedział
- Dzięki , To do zobaczenia . Cześć - powiedziałam
~Hej , uśmiechnij się , głowa do góry - zaśmiał się i się rozłączył
Nie wiem skąd wiedział , że chciałabym , żeby do mnie zadzwonił ale nie będę się nad tym zastanawiać. Pomyślałam , że pójdę na Motoarenę tam zawsze był Adrian , więc udałam się w tym kierunku. I jak się okazało był tam ze swoją dziewcyną Marceliną.
- Hej kochani - przywitałam się z obydwojgiem
- Hej dawno Cię nie widziałam - powiedziała Marcelina , dziewczyna mojego przyjaciela Adriana
- Noom trochę dawno ale przez Blankę dostanę kiedyś wrzodów żołądka albo jakiejś innej choroby - odparłam kompletnie zdenerwowana
- Co z Nią ?? - wtrącił Adrian
- Cały czas się do nie odzywałam , a jak przyszłam do niej to mi oznajmiła , że cały czas jest na łączach z Doylem , a jak spytałam czy pójdzie ze mną na stadion to powiedziała , że nie bo On zaraz będzie zdzonić - wytłumaczyłam
- Że Ona i Doyle - zaczął
- Noom też nie wierzyłam - zaśmiałam się - Przyszłabym wcześniej ale Darky do mnie dzwonił - powiedziałam
-Wy też ?? - zaśmiała się Marcelina
- Co my nie ma żadnych nas - wytłumaczyłam
- Narazie - zaśmiał się Adrian
Poźniej całe popołudnie , spędziliśmy na spacerze , poszliśmy na lody , bo chciali mi jakoś poprawić humor, a co jak co ale to zawsze poprawiało mi humor. Nie obyło się bez dużej ilości śmiechu , mimo że Miedziński był najstarszy z nas śmiał się i wygłupiał zarem z Nami. Kiedy zrobiło się już dość późno postanowiłam , że pójdę do domu. Pożegnałam się z nim i ruszyłam w stronę mieszkania , które jak twierdziła moja mama traktowałam jak hotel.


     

1 komentarz: