Dziś miałam samolot do Anglii , miałam polecieć do Pool , gdzie na codzień mieszka Darcy . Mimo , że bałam się latać postanowiłam , że do niego polecę , wszystko było z Nim ustalone z góry. Moja mama również o tym wiedziała, nie miała do mnie o to pretensji. Blanka też będzie lecieć tylko w inne miejsce.

- Zjedz coś - powiedziała moja mama
- Nie dam rady - stwierdziłam - Boje się latać- dodałam po chwili
- No wiem - zaśmiała się
- Bardzo śmieszne - powiedziałam - Odwieziesz mnie na lotnisko ? - spytałam
- Jasne - powiedziała i wstała za stołu
Wzięłam walizkę wsiadłam do auta i razem z mamą pojechałyśmy na lotnisko. Mama odprowadziła mnie do odprawy lotniczej , później zostałam sama. Czekałam na samolot około 1h, a kiedy do niego wsiadłam od razu poczułam , że zaczynam się bać. Na dodatek miałam miejsce obok okna. Satarałam się tam nawet nie patrzeć. Darcy pewnie by się za mnie śmiał. Odnośnie tego nie miałam takiego poczucia humoru, on przyzwyczajony do lotów samolotem , bo z Australii do Europy to tylko samolotem inaczej się nie da. Przeżyłam swój pierwszy lot samolotem , wysiadłam z niego i odrazu się uśmiechnęłam. Kiedy zobaczyłam Darcy'ego stojącego w hali przylotów razem z Chrisem bardzo się ucieszyłam. Miło było zobaczyć ich uśmiechnięte buźki. Podeszłam do mojego chłopaka Darcy'ego i go pocałowałam , bardzo mocno przytuliła. Był mój , teraz i nic się nie liczyło. Liczył się tylko On. Po paru minutach usłyszałam za sobą zdenerwowano Holdera
- A ja to co??- powiedział udając obrażonego
- No hej hej - mruknęłam odrywając się od Darky'ego
- Wkońcu ile moża? - spytał
- Ja nie chce wiedzieć co ty robisz jak długo nie widzisz Sealy- zaśmiał się Ward
- Ja też nie - dodałam widząc zaciekawioną minę Holdera
- Chodźcie już bo głodny jestem - powiedział przystępując z nogi na nogę
- A tak wogóle to po co przyjechałeś po mnie z Darcy'm? - spytałam gdy szliśmy do busa mojego chłopaka
- Bo chciałem Cię zobaczyć to źle - zdziwił się - A po za tym chciałem trochę czasu spędzić z przyjacielem to źle ?? - dodał po chwili
- To dobrze , co u Sealy? - zmieniłam temat
- Dobrze - uśmiechnął się szeroko
- To dobrze , dawno jej nie widziałam - stwierdziłam
- Będziesz miała okazję ją zobaczyć bo przecież dom Darcy'ego jest niedaleko mojego. Jak będzie Ci się nudzić z tym przychlastem to zawsze możesz do nas przyjść . U nas zawsze jest wesoło - odparł wesoło
- Dzięki ale nie będę się z nim nudzić - uśmiechnęłam się tajemniczo
- Napewno - Darcy pocałował mnie w czoło
Kiedy odwieźliśmy Holdera , pojechaliśmy do domu Warda. Weszłam do jego domu i od razu usiadłam na fotelu. Może nie byłam zmęczona bo ty tylko 1,5 h lot ale jednak męczy.
~DARCY~
- Co tam?? - spytałem ją
- Nic. Strasznie się bałam wiesz - powiedziała i mnie przytuliła
- Czego się bałaś? - spytałem ją
- Boje się latać przecież wiesz , że to jest dla mnie trudne - odparłam
- Wiem kochanie , ale dobrze , że jesteś - pocałowałem ją w policzek by dodać jej otuchy
- Jesteś kochny mówiłam Ci to już ? - spytała mnie
- Teraz tak ale możesz mówić to jeszcze - zaśmiałem się
- Napewno będe - odparła z szerokim uśmiechem
Poszedłem zrobić coś do picia , ale nie chciałem jej na długo zostawić samej. Brakowło mi jej jak nikogo , chciałbym żeby zawsze była przy mnie, żebym mógł na codzień budzić się przy jej twarzy. Wiedziałem co miał na myśli Holder mowiąc , że jak się zakocham to zapomnę o bożym świecie , będę myśleć tylko o Niej. Miał rację . Myślałem , że to tylko jego głupie pieprzenie , nie mylił się , pierwszy raz mu się udało. Wróciłem z kubkami herbaty dla nas
- Mowiłam Ci , że jesteś kochany?? -powiedziała z szerokim uśmiechem
- No ale możesz to mówić cały casz - zaśmiałem się z nad kubka
- Kocham Cię - odparła i usiadła mi na kolanach
- Też Cię Kocham - dałem jej buziaka w usta
Siedzieliśmy tak razem kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi , Emilka zsuneła się z moich kolan a ja sam poszedłem otworzyć drzwi. Okazało się , że to zwariowana rodzinka Holderów. O tyle o ile Sealy umiała się zachować , tak Chris był jej kompetnym przeciwieństwem. Tak samo było ze mną i Emilkę. Jak to mówią przeciwieństwa się przyciągają. Wpuściłem ich do środka. Sealy kiedy zobaczyła Em bardzo się ucieszyła. Trochę dawno się nie widziały , a bardzo się polubiły.
- Hej kochana - powiedziała do Em Sealy i ją przytuliła
- Boże jak ja Cię dawno nie widziałam . Jak byłaś w Toruniu na MotoArenie to ja leciałam szybko do domu na mecz w Zielonej Górze - zaśmiała się
- Wiem i rozumiem Cię doskonale - uśmiechnęłam się do niej
Baby jak to baby rozmawiały między sobą o wszystkim i o niczym , mały Max był tak podobny do Holdera , że zdziwiłem się jak Sealy daje sobię z nim kiedy Chris jest w domu.
- Sealy ja Cię naprawdę podziwiam - powiedziałem szczeże
- Dlaczego?? - spytała
- Bo Max jest identyczny jak Chris nieogarnięty , wulkan energii , jak ty sobie dajesz z tą dwójką rade jak starszy Holder jest w domu - wytłumaczyłem
- Jakoś muszę , czasem mam wrażenie , że zaraz rozwalą mi dom - zaśmiała się i puściła oczko do Chrispiego
- No tak - mruknąłem
- Ciekawe jakie będzie Twoje dziecko?? - zaśmiał się Chris
- Inteligentne , utalentowane - zacząłem i uśmiechnąłem się do Em
- Napewno - uśmiechnęła się do mnie Em
Koło 21 rodzina Holderów pojechała do domu , razem z Em zajęliśmy się robienie jak to stwierdził by Chris kolegi albo koleżanki dla Maxa. Chciałem ją trzymać w swoich ramionach , wpiłem się w jej usta , całowałem ją z namiętniścią a ona tylko mi się odwzajemniała.Chciałem sprawiać jej przyjemność już zawsze. Nagle ktoś zadzwonił do naszych drzwi . Wstałem z łóżka założyłem na siebie bokserki i poszedłem otworzyć. Okazało się , że to Blanka , była zdzuzgotana , wpuściłem ją do środka.
- Pójdę po Em - powiedziałem i wyszedłem z mojego salonu do sypialni
- Kochanie to Blanka , nie wiem co się stało - powiedziałem kiedy tylko powiedziałem imię jej przyjaciółki wyskoczyła z łóżka ubrała się i do niej poszła.
Sam też poszedłem w tamtym kierunku , Blanka płakała a Em ją przytulała.
- Co się stało ?? - spytała ją moja dziewczyna
- Bo ja mu powiedziałam o tym co się stało parę lat temu - zaczęła łykając łzy
- Ale co? - wtrąciłem
- Darcy ja naprawdę się bałam , że tak będzie - powiedziała przez łzy
- Czekaj bo ja już nie nadążam - stwierdziłem
- Bo chodzi o to , że Ona kiedyś powiedziała Chrisowi , że go kocham a On jej na to , że jest z Sealy i planują ślub - wytłumaczyła za przyjaciółkę Em
- I ja to dziś Doyle'owi , a on jak zwykle się wkurzył - popłakała się
- I co dalej? - spytałem
- Nie chciałam z Nim rozmawiać i przyjechałam do Was , mogę tu zostać ?? - spytała mnie
- Jasne, Zadzwonię do Jason'a żeby się nie martwił gdzie jesteś - powiedziałem i wyszedłem z pokoju
Długo z nim nie rozmawiałem bo byłem zmęczony a jutro jadę kolejny mecz w lidzę angielskiej przeciwko Pool , więc musiałem być wypoczęty. Kiedy skończyłem z Nim gadać oznajmił , że po nią przyjedzie , bo nie chce żeby nam przeszkadzła ja tylko mruknąłem , że Ona nie przeszkadza a on się rozłączył. Poszedłem do salonu gdzie wciąż siedziały moja Em i jej przyjaciólka Blanka.
- Blanka Jason powiedział ,że jutro po Ciebie przyjedzie , ja mu powiedziałem ,że ty nam tutaj nie przeszkadzasz ale on się uparł - stwierdziłem
- Okeey , tęsknie za Nim strasznie - uśmiechnęła się
- Widzę - powiedziałem
- Pokażecie mi gdzie mogę się przespać ?? - spytała
- Chodź pokaże Ci , a ty kochanie możesz się położyć bo jutro masz ważny mecz - powiedziała do mnie Em - Zaraz przyjdę - dodała widząc moją minę
- Dobrze już idę - zaśmiałem się i poszedłem położyć się do łóżka
Po paru minutach dołączyła do mnie moja mała Emilka , kiedy tylko się położyła przytuliła się do mnie. Objąłem ją swoimi silnymi ramionami , mruknęła z zadowolenia.
- Kocham Cię kochana - szepnąłem do niej
- Też Cię kocham mój kangurze - uśmiechnęła się do mnie
Po chwili zasnęła a ja tuż za nią.
To kiedy następny??
OdpowiedzUsuńPostaram się jak najszybciej . Wiesz brak weny znów się odzywa ale mam nadzieje , że jak najszybciej ją zwalczę. :) Pozdrawiam :)
Usuń