sobota, 18 lipca 2015

ROZDZIAŁ4: Kocham Cię kangurze...

~EMILIA~


Obudziłam się o 7 rano , nie chciało mi się wstawać ale wiedziałam ,że muszę chciałam się spotkać z Darcy'm. Wstałam z łóżka , poszłam do łazienki ubrałam się pomalowałam i z niej wyszłam. Poszłam do kuchni , zrobiłam sobie kawę , wypiłam ją , zjadłam szybkie śniadanie.Stylizacja summer
Wzięłam kluczyki do auta , które wcześniej zostawiła mi mama. Wiedziałam , że podróż zajmie mi około 3 godzin. Nie jechałam zbyt szybko , nie chciałam mieć przecież wypadku , ale kiedy wjechałam na autostradę , jechałam dozwoloną szybkością, choć chciałam być na miejscu jak najszybciej. Podróż dłużyła mi się strasznie chciałam być już na miejscu. Kiedy zobaczyłam napis Zielona Góra ucieszyłam się strasznie. Stanęłam na jednej z stacji benzynowych i zadzwoniłam do Darcy'ego. Odebrał chyba po minucie.
~Hallo - usłyszałam jego zaspany głos w słuchawce
- Hej kangurze , jestem już w Zielonej , który to hotel ?? - spytałam
~Ruben Hotel - zaśmiał się - Napisz mi jak będziesz pod hotelem , to wyjdę po Ciebię - powiedział
-Okeey , to jadę - odparłam - Będę kończyć - powiedziałam
~ Ty jeździsz autem ?? - zdziwił się
- Noo ale to opowieść na dłużej . Kończę zaraz się widzimy - powiedziałam i rozłączyłam się
Wpisałam na nawigacji , gdzie chce jechać i ruszyłam. Po paru minutach byłam już na miejscu jak chciał Pan Ward napisałam do niego sms'a żeby po mnie wyszedł. Czekałam na niego około 15 min , ale opłacało się , wyglądał dobrze. Zamknęłam drzwi do samochodu i od razu rzuciłam mu się na szyję.
- Jejku mała udusisz mnie - zaśmiał się
- To dobrze , przynajmniej nie będziesz jeździł dla Zielonki - powiedziałam całkiem poważnie
-Aż tak mnie nie lubisz?? - spytał
- Myślisz , że jak bym Cię nie lubiła to bym tu jechała 3 godziny ?? - zaśmiałam się nadal wisząc mu na szyji
- W sumie chyba nie - stwierdził
- Uwielbiam Cię - powiedziałam
Ten tylko się uśmiechnął.
- To gdzie idziemy?? - spytałam
- Chodź narazie do hotelu , bo muszę się ogarnąć do końca - powiedział i pociągnął mnie w stronę wejścia.
Minęliśmy recepcję , poszliśmy do jego pokoju. Szczerze bałam się z nim być sama w hotelu , sam na sam. Wpuścił mnie do środka , usiadłam na łóżku , a on udał się do łazienki. Zrobiłam sobie selfie , wrzuciłam na Instagram oznaczając Darky'ego. Po paru minutach wyszedł z telefonem w ręce , z uśmiechem od ucha do ucha.
- Nie boisz się , że jak wrócisz do Torunia to Cię zjedzą , przez to , że do mnie przyjechałaś ?? - spytał
- Nie obchodzi mnie to co sobie pomyślą inni - powiedziałam wstając z łóżka i przytulając się do niego on objął mnie swoim silnymi ramionami bez słowa
Mogłam tak stać z nim w bezruchu , przytulać się do jego klatki piersiowej , poprostu z nim być , tak trwać. Niestety moje szczęście zostało przezwnę dźwiękiem jego telefonu. Okazało się , że zdzwonił Chris. Włączył na głośnomówiący.
- Hej stary , co tam?? - spytał
- Hej, nigdy Ci tego nie zapomnę , jesteś najlepszym przyjacielem jakiego miałem - powiedział
- Drobnostka , powodzenia w GP - powiedział Darcy
- Nie dziękuje - zaśmiał się
- Hej Chris - przywitałam się
- Emilka ? Boże co ty tam robisz?? - spytał
- Jestem - stwierdziłam
- Boże tylko dzieci tam nie róbcie - zaśmiał sie
Chris i jego poczucie humoru gdyby nie on to bym nie była taka jak jestem. To on nauczył mnie śmiać się z siebie.

~DARCY~

Później kiedy skończyliśmy rozmawiać z Holderem , zabrałem ją na spacer po Zielonej Górze jeśli to w ogóle można nazwać spacerem, oboje nie znaliśy na tyle miasta. Wiedziałem tylko jak dojechać na stadion. Po drodze śmialiśmy się jak nigdy. Minęliśmy stadion i poszliśmy prosto przed siebie.
- A co będzie jak się zgubimy ?? - spytała mnie
- Nie bój sie może nie będzie tak źle - zaśmiałem sie
- Boże Darky ale ty jesteś głupi - powiedziała
- Dzięki - uśmiechnąłem się
- Nie obrażaj się - przytuliła się do mnie
- Ale o co miałby się obrazić bo nie wiem - zdziwiłem się
- Za to , że powiedziałam że jesteś głupi - wytłumaczyła
- Jakoś nie wziąłem tego na poważnie - odpowiedziałem jej
- To dobrze - uśmiechnęła się i po raz kolejny mnie przytuliła
- Chodźmy dalej - zaśmiałem się a ona popatrzyła na mnie jakby powiedział coś nie właściwego
Przeszedłem kawałek ale od razu się zatrzymałem bo zobaczyłem , że ona nie idzie obok mnie
- Co jest?? - spytałem ją
- Bo Darcy ja Ci muszą coś powiedzieć. Dłużej nie mogę tego w sobie trzymać - powiedziała
- No więc ?? - spytałem
- Bo ja.... Darcy może zabrzmi to głupio , dość długo się znamy ale dopiero teraz to poczułam i wiem , że jesteś tym odpowiednim. Kocham Cię .- odparła patrząc na mnie
Trochę mnie wcięło ale po krótkiej chwili zrozumiałem , że też coś dla niej czuje.
- Też Cię kocham - wkońcu wydusiłem to z siebie i ją przytuliłem
Dałem jej krótkiego buziaka w usta , złapałem ją za rękę i poszliśmy razem na stadion. Miałem odbyć sobotni trening. Wiedziałem , że będzie jej ciężko ale poszła i nie komentowała tego. Zaprowadziłem ją do moich mechaników.
- Cześć chłopaki - przywitała się z nimi
- Jezu Em ale dawno Cię nie widzieliśmy - zaśmiał się Grzesiek
- No z 10 miesięcy napewno - odparła z uśmiechem
- Chłopaki przypilnujcie mi tu ją bo idę się przebrać - powiedziałem
- Jesteście razem ?? - zdziwił się kolejny z mechaników
- Noom a co ?? - spytała Emilka
- Nic , pasujecie do siebie - zaśmiał się
Sam poszedłem do mojego busa się przebrać , kiedy już do zrobiłem wróciłem , Emilka jak zwykle usiadła na moim rozkładanym fotelu. Zawsze ją z niego zwalałem ale teraz stwierdziłem , że pozwole jej na nim siedzieć.
- Zejść Ci?? - spytała kiedy nadszedłem
- Nie siedź - powiedziałem i stanąłem obok niej patrząc jak Grzesiek zmnienia koło w jednym z moich motorów.
- Nigdy nie pozwalałeś mi tego robić - zauważyła
- Wcześniej nie byłaś moją dziewczyną - uśmiechnąłem się do niej
- Noom - wysłała mi swój najpiękniejszy uśmiech
Później wyjechałem na tor , start , wejście w łuki , wyjścia z łuków to to co kochałem równie mocno jak Emilkę. Wjechałem do parku maszyn do swojego boksu.
- I jak ?? - spytał jeden z mechaników
- Dobrze - stwierdziłem
- To jak zostawiamy ?? - spytał
- Tak - zaśmiałem się
Cały trening był dla mnie udany i po paru godzinach się zakończył. Pojechaliśmy do hotelu , chciałem się jeszcze ogarnąć przed tym jak Em pojedzie do Torunia. Wziąłem klucze do pokoju i zraz z moją dziewczyną poszedłem do pokoju , w którym mieszkałem. 
- Idę wziąć prysznic , zaraz będę - powiedziałem i pocałowałem ją w czoło
- Nie idź , pójdziesz jak pojadę , mamy jeszcze tylko parę godzin razem , zostań - powiedziała łapiąc mnie za rękę 
- No dobra już dobra - powiedziałem i przytuliłem ją do siebie 
- Będę strasznie tęsknić wiesz - powiedziała siadając na moich kolanach 
- Ja też , zawsze możesz mnie tu odwiedzać - powiedziałem trzymając ją w swoich ramionach
- Nie możesz przyjeżdżać do Torunia?? - spytała mnie 
- Nie wiem , wiesz jak ludzie na to zareagowali - odparłem
- Wiem, gdybyś u nas jeździł było by nas o wiele łatwiej - powiedziała smutno 
- Ale nie jeżdże , zrozum przyjaźń z Chrisem jest dla mnie ważna - odpowiedziałem jej 
- Wiem , też jest moim przyjacielem - powiedziała i przytuliła się do mnie , złorzyła pocałunek na mojej szyji 
- Emilka przestań - zacząłem 
- Ale co?? - zdziwiła się 
- A zgadnij ? - zapytałem 
- Okeey już wiem - zaśmiała się - Będziesz miał malinkę - śmiała się do łez 
- A tam - powiedziałem i połorzyłem się na niej , dobrałem się do jej szyji i też jej zrobiłem malinkę 
- Darky - wyrywała mi się 
- Co tam?? - spytałem podnosząc się z niej 
- Nie mogłam oddychać - złapała się za klatkę piersiową 
- Przepraszam. Wybaczysz mi ?? - spytałem ją robiąc swoją charakterystyczną minę 
- Tak - uśmiechnęła się szeroko 
Połorzyłem się na łóżku , a ona obok mnie z głową na mojej klatce piersiowej. Leżałem z Nią tak chyba do 20. Kiedy spojrzała na wyświetlacz swojego telefonu posmutniała. 
- Muszę jechać - powiedziała smutno 
- Już?? - spytałem 
- Zanim dojadę do Torunia to będzie 23 - zauważyła 
- Dobrze , chodź odprowadzę Cię do samochodu - powiedziałem łapiąc ją za rękę 
Wyszliśmy z pokoju , przeszliśmy obok recepcji , wyszliśmy z hotelu i udaliśmy się w stronę jej samochodu. 
- Trzymaj się . Powodzenia na meczu. Napewno będę oglądała ,bo mecz w Toruniu jest wcześniej - powiedziała 
- Nie dziękuje ale postaram się pojechać jak najlepiej będę umiał -przytuliłem ją do siebie 
- Kocham Cię kangurze - powiedziała i musnęła moje usta 
- Też Cię Kocham moja Torunianko- odwzajemniłem jej się tym samym
- Jezu jak ty coś powiesz , to mam ochotę tutaj z Tobą zostać - zaśmiała sie 
- Mój pokój jest dwuosobowy - zauważyłem 
- Przestań , muszę jechać przecież wiesz - powiedziała się 
- Wiem wiem , kocham Cię - powiedziałem
- Ciebie też - powiedziała z uśmiechem - Nie podrywaj mi tu innych dziewczyn - pogroziła palecem 
- Nie będę , bo mam już taką jedną i Ona wystarczy mi w zupełności - powiedziałem z szerokim uśmichem 
- To dobrze . Będę już jechać - odparła i otworzyła auto 
- Jedź spokojnie i napisz jak tylko przyjedziesz do Toruniu - powiedziałem i pocałowałem ją w usta 
Wsiadła do auta i odjechała. Poszedłem do pokoju, wziąłem szybki prysznic , sprawdziłem wyniki GP , pogratulowałem dobrego występu Holderowi, powiedziałem mu , że jestem z Emili , ucieszył się bardzo. Jak zwykle powiedział , żebym nie robił dzieci , zaśmiałem się z niego. Później się rozłączyłem i czekałem na jej wiadomość. I wkońcu po około 2 godzinach dostałem od niej wiadomość.
E: Jestem już w Toruniu , w mieszkaniu :)  Jestem mega zmęczona :/ Kocham Cię 
D: Dobrze cieszę się , powiedziałem o Nas Chisowi , powiedział , żebyśmy nie robili dzieci jak zwykle :D To idź kochanie spać. Kocham Cię piękna 
E: Dobrze. Też Cię Kocham kangurze. Dobranoc słoneczko :d :* 
D: Dobranoc . Słodkich snów :* :* 
E: :* :* 
Po paru minutch sam zasnąłem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz