poniedziałek, 10 sierpnia 2015

ROZDZIAŁ11: Jak słodko...

~EMILIA~

Wczoraj na MotoArenie odbyło się spotkanie pomiędzy stołecznym KS Toruń a Unią Leszno. Sam mecz był emocjonujący. Były chwilę grozy i nie tylko. Przegraliśmy ten mecz. Zaczęło się od tego , że nasz junior Dawid Krzyżanowski chcąc uniknąć wjazdu w upadającego na tor Jasona Doyle , wjechał z całym impetem w bandę. Był nieprzytomny , reanimowali go w karetce , wkońcu trafił do szpitala tam okazało się , że ma uraz głowy. Później Nicki Pedersen wjechał pomiędzy Doyle , którego przewrócił , a później sam wpadł w Pawła Przedpełskiego za co otrzymał zasłużoną czerwoną kartkę. Następnie kłócił się z Jackiem Gajewskim , którego kopną a wcześniej chciał uderzyć kaskiem. Nasz menager owszem przekroczył żółtą linię ale chciał tylko porozmawiać , a ten od razu na niego z łapami. Ja razem z Blanką trzymałyśmy mocno kciuki za chłopaków. Później poszłam do parku maszyn , Blanka niestety nie chciał bo bała się reakcji Doyle'a , a on o nią pytał. Powiedziałam mu , że jest na trybunie, a on do niej nie poszedł.
W innym meczu główną gwiazdą został mój chłopak Darcy, spóźnił się na mecz ale nie przeszkodziło mu to zdobyć 20 punktów. Byłam z niego bardzo dumna , wiedziałam ,że dla niego to też wspaniała chwila. Pierwszy taki wynik od czasu jego powrotu. Kibice Falubazu mogą się cieszyć mając go w składzie.
Stylizacja Wiktoria 01Obudziłam się dopiero po 12, musiałam odespać wczorajszą noc , którą przegadałam w całości z Darky'm . Rano musiał jechać szybkona lotniko , żeby zdążyć na mecz w Wolverhampton , gdzie miał poprowadzić Swindon do zwycięstwa. Nie chciało mi się wstawać ale musiałam bo obiecałam Blance , że pójdę z Nią na zakupy. Tak więc zwlokłam się z łóżka poszłam do łazienki , wzięłam szybki prysznic , ubrałam się i z niej wyszłam. Weszłam do kuchni , żeby zjeść śniadanie , a tam taka niespodzianka. W mojej kuchni z moją prywatną mamą siedział mój przyjaciel Chris Holder. Jak zwykle uśmiechnięty od ucha do ucha.
- Chris co ty tutaj robisz???- spytałam uśmiechnięta
 - Jestem , żeby zająć Ci czas - odparł
- Czemu byłam umówiona z Blanką- zdziwiłam się
- Rozmawia z Doyle'm- wytłumaczył mi - A tak apropo bardzo ładnie wyglądasz . gdyby na moim miejscu był teraz Darcy to wole nie wiedzieć co by się działo - zaśmiał się
- Dziękuje ale przesadzasz - mruknęłam patrząc w podłogę
- To gdzie idziemy?? - zmienił temat
- Nie wiem z Blanką miałam iśc na zakupy - zaśmiałam się - Co u Sealy ?? - spytałam widząc jego minę
 - Dobrze wszystko - uśmiechnął się i spojrzał na telefon - Chodź - powiedział i pociągnął mnie za sobą
- Chris poczekaj , nic nie jadłam jeszcze - odparłam kiedy wsadzał mnie do swojego busa
- Kupie Ci coś po drodzę - oświadczył i ruszył w drogę
Droga strasznie mi się dłużyłam szczeże nie wiedziałam , gdzie on mnie wiezie . Dla zabicia czasu włączyłam sobie radio to był wielki ale to wielki błąd. Holder zaczął śpiewać , jego repertuar nie miał końca. Już wiedziałam co miała Sealy na myśli mówiąc , że jazda z jej mężem to męka. Po godzinie czasu byliśmy pod Toruniem. Chrispy stanął na parkingu , wysiedliśmy do auta i udaliśmy się z stronę jakiegoś lokalu. Z środku siedziała moja przyjaciółka Blanka i jej chłopak Doyley.
- W końcu ileż można czekać ?? - spytał zniecierpliwiony Doyle
- Ona jeszcze po drodze musiał zjeść - wyszczerzył się mój towarzysz udręki Holder
- Bardzo śmieszne , myślałam , że tam umrę - oświadczyłam
- Śpiewał ?? - spytał żużlowiec z Newcastle
- Mało powiedziane. On poprostu darł mordę - zaśmiałam się
- To był najlepszy śpiew na jaki mnie stać , choć w sumie lepiej śpiewam pod prysznicem - powiedział wypinając dumnie pierś
- Biedna Sealy - mruknęłam smutno
- Chyba nie po to ty jesteśmy , żebyśmy rozmawiali o mnie co ?? - spytał zły Chris
- Nie nie po to , jesteśmy tu we trójkę bo mam do Waszej dwójki ogromną prośbę - powiedział niepewnie Holder
- No nawijaj - mruknęłam
- No bo chodzi o to , czy nie zechcielibyście zostać naszymi świadkami na ślubie ?? - spytał
- Ja chętnie - odpowiedziałam za siebie
- Ja też - uśmiechnął się Chrispy
- Jest jeden mały problem ?? - odparł Doyle
- Jaki?? - spytałam
- Ślub chcemy wziąć w Australii - wytłumaczył
-Aa to nie macie się czego bać , bo dostałam wizę ważną na 2 lata - uśmiechnęłam się
- Darcy wie?? - spytał
- Jeszcze nie , chce mu zrobić małą niespodziankę - wyjaśniłam
- Ucieszy się bo jak ostatnio z nim rozmawiałem to mówił , że boi się Waszej rozłąki na dłużej - powiedział Chris
- Cały czas jesteśmy w rozłące - zauważyłam
- No tak ale Australia to inny kontynent - wyjaśnił dumny z siebie Chris
- No co ty , jak wyjeżdżałam z Anglii to już mi było przykro , a co dopiero jak wyjdzie na inny kontynent - posmutniałam na samą myśl
- Nie łam się będziesz miała ekstra wakacje - odparł Doyle
- To napewno , z Wami nie da się nudzić - zaśmiałam się na całą myśl
- No ba - krzyknęli oboję
Później całą paczką pojechaliśmy do Torunia , a konkretniej na lotnisko , gdzie obaj Australijczycy mieli lot. Najpierw pożegnałam się szybko z Doyle'm bo wiedziałam , że Blance zejdzie duużo dłuużej. I tak było.
- To hejka kangurze - powiedziałam z uśmiechem do przyjaciela swojego chłopaka
- Hej Pani Ward - powiedział i mnie przytulił
- Nie mów Darcy'emu o tej wizie okeey ?? - powiedziałam
- Będę milczał jak grób - obiecał
- Dzięki a teraz lećcie już bo zaraz się spóźnicie - odparłam
Kiedy przeszli przez bramkę wiedziałam , że musiałam o wszystko wypytać Blankę.
- Więc opowiadaj - powiedziałam
- Ale co??- zdziwiła się
- Jak to się stało , że ty i Jason bierzecie ślub?? - spytałam
- Tak jakoś wyszło , wróciłam wczoraj do domu po pewnym czasie przyjechał , chciał pogadać to wpuściłam go do środka nie chciałam na początku z nim gadać wiadomo, ale potem się zgodziłam no i on się mnie wtedy spytał a ja się zgodziłam - powiedziała
- Jak słodko - odparłam
- Teraz czas na Was - zaśmiała się
Popatrzyłam na nią i zaczęłam się śmiać. Później pojechałyśmy do domu. Cały dzień byłam poza domem , przez Australijczyków i moją przyjaciółkę. Nie narzekam bo kocham z nimi spędzać czas , zawsze tak szybko leci.

~DARCY~


Dzisiejszy mecz w moim wykonaniu był dobry 13+2 to niezły występ. Jutro Motala , więc nie miałem chwili wytchnienia. Napisałem krótkiego sms'a do Emilki.
D: Kocham Cię piękna , tęsknie za Tobą bardzo :**
E: Też Cię kocham:** Gratuluje występu
D: Dzięki jutro Motala
E: Wiem
Poszedłem wziąć szybki prysznic i zaraz pojechałem na lotnisko.Kiedy tam dotarłem wsiadłem do samolotu i po paru godzinach lotu byłem na miejscu. Z lotniska odebrali mnie moi mechanicy. Zawieźli mnie do hotelu , zameldowałem się i od razu zadzwoniłem do Holdera , czy on też jest w tym hotelu. Okazało się , że tak wiec powiedziałem ,żeby przyszedł. Po paru minutch usłyszałem pukanie do pokoju , krzyknąłem "wejdź".
- Co tam młody ?? - spytał mnie Holder
- A nie dawno przyjechałem ze Swindon - powiedziałem
- Ja też byłem w Toruniu - uśmiechnął sie
- Po co?? - zdziwiłem sie
- Doyle poprosił mnie , żebym został dzień dłużej , zgodziłem się . Kazał mi przywieść Emilkę pod Toruń zgodziłem się. Przywiozłem ją tam , a Doyle i Blanka oznajmili , że biorą ślub i chcą , żebym ja i Em byli ich świadkami - powiedział
- Aha , a gdzie ten ślub sie odbędzie?? - spytał
- W Australii - wyjaśnił
- To jak Emilka wyjedzie jak musi mieć wizę - odparłem
- Powiem Ci coś ale obiecaj , że jej nie powiesz i będziesz udawał zaskoczonego jak Ci powie. Inaczej mnie zabiję - odparł całkiem poważnie
- Okeey - zgodziłem sie
- Dostała wizę ważną na 2 LATA - zaznaczył
- NAPRAWDE - krzyknąłem
- Noo , stary wykorzystaj to - powiedział i wyszedł
Byłem bardzo szczęśliwy , od razu chciałem do niej napisać ale później przypomniałem sobie o słowch Chrisa. Nie mogłem go wydać. To przecież mój przyjaciel.

2 komentarze:

  1. No Darcy się u nas spisuje komplecik, nieoceniony jest gościu. ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje , że w końcu kibice się do niego przekonają :) Dziękuje za miłe słowa :)

      Usuń